poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Małe przyjemności

Poszukując ostatnio czegoś na YouTube natrafiłam na stary dobry "Feist", od dawna już nie słyszałam Pani Leslie i bardzo miło było ją sobie przypomnieć. Dziś popołudniu, w ramach pomocy zajączkowi, zrobiłam małe zakupy internetowe - dla Jasia klocki, dla Michałka dinozaur a dla mnie
 "The Reminder" (płyta z 2007 r.). Poniżej "Inside and Out" chyba jeden z największych przebojów Feist. Miłego słuchania :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz